Przed wyjsciem z domu na spacer przebieralam sie chyba 10 razy czasem kazda z nas ma taki dzien kiedy nic na nas nie lezy dobrze i wszystko sie znudzilo.
Wkoncu po nawolywaniach i jeczeniu mojego chlopaka zlapalam koszule i szybko wybieglam z domu, mimo wszystko zrobilam kilka zdjec zeby nie zaniedbywac bloga:)
Tak wiec dzis bardzo prosto, nudno i przewidywalnie ale wygodnie i ponadczasowo.








koszula- od mamy z szafy lee
spodnie- gap
balerinki- primark
torebka- sh
pierscionki- h&m i pamiatka az wakacji
kolczyki- market lanzarote