Dzis wybralismy sie na swieteczny market w centrum Manchester, organizowany jest on co roku w tym samym miejscu i mozna naprawde poczuc tam klimat swiat. Wiekszosc straganow jest z niemieckimi piwami, serami, kielbasami suszonymi i bigosem co przypomina troche polskie wyroby dlatego tez jeszcze chetniej sie tam wybieram. Najpierw zalozylam nauszniki, ale ze pogoda w UK w tym roku jest zblizona do naszej krajowej to musialam zmienic je szybko na czapke bo mroz nie dal szansy na lans:P Tak wiec dzis po pierwsze cieplo a po drugie wygodnie.
Boots: no name
Jacket: Tesco f&f
Sweater : matalan
Jeans: New Look
Bag: SH
gloves: primark
hat: river island
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
nie mogę doczekac się świąt:)fajny sweterek!!!
OdpowiedzUsuńcudaczne dziadki do orzechów:D czapa super!
OdpowiedzUsuńCudny sweter :D i jak ja chciałabym sie wybrać na taki market świąteczny^^ byłam tylko raz w Niemczech.
OdpowiedzUsuńswietny sweter no i bombowo wygladasz w tej czapie. U nas tez sa czasem takie markety i tez je uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńŚwietne miejsce, uwielbiam takie jarmarki! A Ty ślicznie wyglądasz w tej czapeczce i sweterku :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię twoje buty! Podoba mi się czapka i rękawiczki, zresztą całość jest świetna na wypad na tego rodzaju market! Bardzo bym chciała się wybrać na tego rodzaju festyn, kurcze, to jest magia świąt!!
OdpowiedzUsuńButy genialne!
OdpowiedzUsuńale masz zajebisty sweter!
OdpowiedzUsuń;o
o jejku, ale masz śliczny sweterek. :)
OdpowiedzUsuńlepiej,żeby było ciepło w głowę, niż się lansować. ;DD
i fajny ten Christmas market. :)
P.S. dobry pomysł z tym postem pt "Kosmetyczka":))
Pozdrawiam,
Kaśka.