wtorek, 12 października 2010

Weekend in the big city

Lubie czasem nawiedzic Londyn tym razem udalo sie to za sprawa mojej tesciowej ktora byla u nas w odwiedzinach i postanowilismy jej pokazac najbardziej znane zabytki Anglii.

Bylismy rowniez na zakupach na Oxford, niestey w sobote oczywiste jest to ze bedzie tam tloczno, tym razem bylo gorzej niz tloczno i nawet ja szybko wymieklam.
Stesknilam sie tez za moja ulubiona kurtka, w tym sezonie kroluja pilotki i poncza ale i czarna ramoneska bedzie napewno jedna z czesciej pokazywanych i noszonych.

P.S Jutro mija rok od dodania pierwszej notki na blogu:D sama jestem zaskoczona ze tak szybko zlecialo:) mam nadzieje na kolejny rok, mniej przerw w blogowaniu, czestsze posty i mase nowych pomyslow jak rowniez funduszy zeby je zrealizowac.
A i jeszcze jedno dostalam od siostry ksiazke Jacka Piekary "Alicja"
Pochlonelam ja jednego dnia i z niecierpliwoscia czekam na drugi tom ktory idzie do mnie poczta i kolejne ksiazki Piekary. Goraco polecam!













Boots:local shop
Bag, jeans: New Look
Top, bird ring: Primark
Blue ring, earings: Egypt
Biker jacket: Dorothy perkins

12 komentarzy:

  1. kocham Londyn i cholernie Ci go zazdroszczę:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kry wie co dobre :D Piekara najlepszy! :))
    Dawaj więcej zdjęc Ewek ! :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale masz piękną biżuterię :) a ja będę w Londynie, za dwa tygodnie :)) lecę do mojej kochanej siostrzyczki :))

    OdpowiedzUsuń
  4. zazdroszczę Londynu, mam nadzieję,że w przyszłym roku go odwiedzę :)
    świetne dodatki!

    OdpowiedzUsuń
  5. Londyn! aaa..super! mnie jak dotad jedyna okazja przepadla..ale moze za rok:)
    super dodatki..

    OdpowiedzUsuń
  6. them window displays really are something else

    OdpowiedzUsuń
  7. Aaah you are in London!! I'm there as well... I actually took some of the same window-shopping photos as you did haha

    OdpowiedzUsuń

Dziekuje za komentarze:)

Thanks for all comments:)